Rudawy Janowickie to obszarowo małe góry w Sudetach Zachodnich, niewysokie, bo najwyższy szczyt ma wysokość 945 m n.p.m. Czy w takich małych górach mogą być jakieś atrakcje? Oczywiście, że tak, Rudawy janowickie są górami bardzo zróżnicowanym geograficznie. Znajdziemy tu nie tylko szczyty, ale również gołoborze albo bagno. Skaliste szczyty i inne skałki to skarb Rudaw Janowickich i główna atrakcja. Z jednej strony poligon treningowy dla wspinaczy. Z drugiej strony wspaniałe punkty widokowe na okolicę, w tym również Karkonosze.
Jeśli zejdziemy z gór to przekonamy się, że jest tu wiele zabytków. To nie tylko stare kościoły i krzyże pokutne (tych jest na Dolnym Śląsku niemało). Przy kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Raszowie znajduje się mauzoleum rodziny Schaffgotschów, kaplicę grobową zbudowano w XVI wieku, płyty nagrobne pochodzą z XVI i XVII wieku.
Cenne zabytki Rudaw Janowickich to pałace donośląskie. Jest kilka pałaców pieczołowicie odrestaurowanych i zamienionych na luksusowe hotele. Są to pałace w Karpnikach, Wojanowie, Łomnicy. Pięknie restaurowany jest pałac w Ciechanowcu, o nieznanym jeszcze docelowym przeznaczeniu. Piękny pałac w Bobrowie niestety nie może doczekać się właściciela, który poprowadził by jego odbudowę i renowację. Szkoda.
Bardzo ciekawym i wartym odwiedzenia zabytkiem są ruiny zamku Bolczów, zbudowanego przez jednego z dworzan Bolka II Małego. Popierał on ruch husycki, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że zamek Bolczów stał się siedzibą rycerzy rabusiów. Zniszczony w czasie wojen husyckich, został odbudowany i rozbudowany przez kolejnych właścicieli, którzy przystosowali zamek do broni strzeleckiej i artyleryjskiej. W XVII wieku zniszczyły go wojska szwedzkie i odtąd został w ruinie. Klimatyczne ruiny są rzadko odwiedzane przez turystów, a zamek właczono do Szlaku Zamków Piastowskich.